Asgore Dreemurr jest Potworem Przywódczym, należącym do specjalnej rasy dysponującej niezwykłą mocą i siłą. Król Podziemi prezentuje się jako wysoka, dobrze zbudowana osoba z wyglądu przypominająca antropomorficznego barana bądź kozę. Posiada długie, swobodnie wiszące uszy oraz podłużne, lekko skręcone w tył rogi. Ma krótkie, białe futro oraz sięgające do ramion włosy o złotawym odcieniu, w tym samym kolorze jest również broda i wąsy. Jak każdy przedstawiciel swojej rasy posiada dwa "kły". Zazwyczaj chodzi w złotej zbroi, którą okrywa fioletową peleryną, przywodzącą na myśl szatę Toriel, z tą różnicą, iż jego odzianie posiada złote naramienniki oraz uskrzydlone koło na piersi w tym samym kolorze. Oprócz tego na głowie nosi niewielką koronę. Król nie posiada żadnego obuwia. W końcowych napisach Prawdziwej Pacyfistycznej Ścieżki ubrany jest w różową koszulę w białe kwiaty oraz fioletowe spodnie. Za broń służy mu czerwony trójząb wielkością przewyższający jego samego.
Asgore prezentuje się, jako miły potwór o łagodnej, beztroskiej naturze. Ma także poczucie humoru: gdy Toriel nieopatrznie zwróciła się do niego pieszczotliwe: "Puszek Okruszek" ten z początku udał zagniewanego, jednak na koniec sam przed tłumem zgromadzonych ogłosił się "Królem Puszkiem Okruszkiem". Stara się być życzliwy dla każdego oraz wykazuje troskę względem mieszkańców Podziemia i swoich bliskich, nie szczędząc wysiłków w zapewnieniu im szczęścia. Władca kocha spacery, podczas których z przyjemnością rozmawia z poddanymi, równie chętnie oddaje się pielęgnacji roślin. W oczach potworów Asgore jest wspaniałym królem. W sferze rodzinnej Król Podziemi widnieje, jako czuły ojciec oraz wierny, kochający partner. Wraz ze swoją żoną zajęli pierwsze miejsce w "Mistrzostwach Trącania się Nosami" z 98' roku, zwyciężając nad Dogamy i Dogaressą. Zdaniem Gersona w miejscach publicznych byli tak uroczy, że zbierało się na mdłości, czym przynosili wstyd swoim dzieciom. Dodatkowo spośród tej dwójki to Toriel była uważana za bardziej inteligentną. Asgore był zdruzgotany chorobą Chary. Powtarzał swemu adoptowanemu dziecku, by pozostało zdeterminowane, gdyż jego życie jest przyszłością potworów. Śmierć Pierwszego Człowieka oraz w następstwie odejście Asriela z rąk ludzi ogromnie nim wstrząsnęły. Poprzysiągł zemstę na mieszkańcach Powierzchni obierając za cel zabicie każdego człowieka, który kiedykolwiek pojawi się w Podziemiu. Zaplanował również zebranie siedmiu Ludzkich DUSZ, by unicestwić Barierę i ukarać zabójców jego dziecka. Zamysł ten spotkał się z potępieniem ze strony Toriel, która była przeciwna zabijaniu ludzi i wszczynaniu kolejnej wojny. Rozstała się z Asgorem co dodatkowo pogłębiło rozpacz króla. Pomimo boleści spowodowanej odejściem najbliższych król starał się być tą samą, życzliwą dla innych potworów osobą, próbując przywrócić w mieszkańcach Podziemia wiarę w nadchodzącą wolność. Podczas starcia Frisk i Asgore'a, król wykazuje niechęć do walki. Nie przejawia agresji, jest raczej zasmucony świadomością stoczenia kolejnej bitwy z człowiekiem. Mówi, że bardzo chciałby zaproponować protagoniście herbatę oraz stara się, choć minimalnie umilić ich spotkanie poprzez rozmowę o pogodzie. Odczuwając napiętą atmosferę próbuje ją rozładować porównując bieżącą sytuacje do czegoś mniej przerażającego, jak wizyta u dentysty. Odnosi się do Frisk w sposób uprzejmy, nie naciskając na inicjację walki, wręcz samemu opóźniając jej rozpoczęcie. Daje bohaterowi czas na przygotowanie się do starcia, mówiąc, żeby przyszedł, gdy będzie zdecydowany podjąć walkę, jednocześnie wyznając, że on sam nie jest do końca gotowy. Jeśli uprzednio zginęło się w walce z Asgorem, ten słysząc, iż zabił protagonistę zrobi się smutny. Przypuszczalnie Król Podziemi tylko na początku był na tyle pochłonięty żądzą zemsty by zdobyć Ludzkie DUSZE w celu zniszczenia Bariery i uwolnienia potworów. Z czasem zaczął dostrzegać swoje straszne postępowanie, jednak za względu na poddanych nie zaprzestał tego procederu. Zabijanie ludzi nie przychodzi mu łatwo oraz po każdym zabójstwie czuje żal i poczucie winy. Po pokonaniu go na Neutralnej Ścieżce Asgore wyznaje, iż jego plan zniszczenia Bariery został stworzony pod wpływem rozpaczy po śmierci Asriela i Chary oraz gniewu skierowanego do zabójców jego dziecka. Mówi, że tęskni za swoją rodziną i chciałby po prostu ich odzyskać-chociażby znów zobaczyć swoją żonę. Po wybraniu opcji oszczędzenia król jest zaskoczony miłosierdziem protagonisty oraz chce mu wynagrodzić wszelkie krzywdy, obiecując opiekę na miarę czułego ojca, którą pragnie zapewnić bohaterowi wraz z Toriel. Undyne wyraziła się o Asgorze, jako o: "Miękkim nieudaczniku o wielkim sercu", co pokrywa się z jego łagodnym charakterem i odrazą do niepotrzebnego rozlewu krwi.